[Rexerex]

Nie rozumiesz, kto jest dobry a kto zły. Bóg chcę dla ciebie jak najlepiej. Chcę, byś był zbawiony. Pragnie dla ciebie najlepszego. Jezus swoich uczniów nazywa przyjaciółmi.

Jakbyśmy nie mogli od razu urodzić się w niebie. A anioły musiały zasłużyć na to, że są aniołami? A Bóg musiał zasłużyć na to, że jest bogiem?

A Szatan cię nienawidzi i chcę cię zniszczyć, bo zostałeś jak każdy stworzony na obraz Boga. Dalej uważasz, że jest to dobra postać?

Hannibal Lecter ponoć też był tym złym, a jakoś go lubię

Piszę, że "zobaczysz osobę, która może zrobić z tobą wszystko", bo istotnie tak będzie. Po śmierci staniesz przed Bogiem. Co w tym infantylnego?

I czym to się różni od bycia zbitym na kwaśnie jabłko za to, że nie chciało się całować dupy Henryka?

A czy mam głosić tak jak nie jest? Jak nie uwierzysz w Jezusa, to zginiesz. Czemu mam przed tobą to ukrywać? Jak nie chcesz przyjąć zbawienia, to nie przyjmuj. Wybór należy do ciebie. Jezus nikogo na siłę nie zmusza do przyjęcia zbawienia. Ktoś chcę, Jezus przyjmie takiego człowieka. Ktoś nie chcę, Jezus uszanuje ten wybór. W tak wielkiej sprawie masz wolną wolę.

Niebo albo piekło to jest żaden wybór. Na takie samej zasadzie niewolnik rzymski mógł się sprzeciwić swojemu panu. Szkoda tylko, że za swój akt wolnej woli płacił życiem.

Szkoda mi, że wielu ludzi pójdzie do piekła. Ale jaka inna alternatywa pozostaje dla niewierzących?

Ja tam wolę żyć wieczne w tym wszechświecie.