DillingerEscPlan napisał(a):Nie to, żeby Cameron odkrywał Amerykę, ale fajnie, że taki film powstał, bo lubię takie kino, a mało go strasznie.Niefajnie, że wyszedł taki sztampowy.

DillingerEscPlan napisał(a):Ze strzałami był taki myk, że jak strzelali nimi z daleka po raz pierwszy w filmie, to nie było efektów, ale w scenie wielkiego pojedynku to były strzały oddane z bliskiej odległości.W moim zegarku zastosowano szkło pokryte warstwą sztucznego szmaragdu. Nawet pumeks go nie zarysuje. Takie szkło stosuje się na przykład w wojskowych lornetkach czy też szybach transporterów opancerzonych walczących na pustyni. Nie rozumiem więc zupełnie, w jaki sposób jakaś jebana strzała (!) potrafiła zarysować szkło wojskowego statku powietrznego z XXII wieku.
W ogóle ta sprawa to pryszcz przy wielu innych niekonsekwencjach i beznadziejnych pomysłach.
DillingerEscPlan napisał(a):Za to mi coś nie grało w momencie, kiedy statek z ładunkami wybuchowymi się rozbił.Że nie wybuchł z całą mocą tych ładunków?
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]


