Mnie się podobał. Raczej typowy dla Tarantino: karykaturalny, prześmiewczy, sporo dialogów budujących napięcie i nagle łubudu, a do tego to zakończenie :].
Zaprawdę, ludzie sami nadali sobie wszelkie swe zło i dobro. Zaprawdę, nie przejęli go, ani go nie znaleźli, nie spadło im też ono jako głos z nieba. - Fryderyk Nietzsche
"(...) I'm in a world of shit... yes. But I am alive. And I am not afraid." - Private Joker
"(...) I'm in a world of shit... yes. But I am alive. And I am not afraid." - Private Joker

