Bajeczka napisał(a):Mam watpliwości czy mój wpis bedzie na temat, ale niech leci
Nie jest na temat, ale może jakiś mod zrobi z tym porządek.

Bajeczka napisał(a):Ew. Marka 7,6 (słowa Jezusa do współczesnej mu elity teologicznej, kapłanów, uczonych w piśmie): "Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie."
To co jest pogrubione i my dostrzegamy współcześnie i to nas (mnie) zniechęca do KrK
Czy powinnismy odrzucić całe chrześcijaństwo (Boga) czy tylko doktrynę kościoła Rzym-Kat. (poprzez doktrynę rozumiem to co człowiek dołożył do chrześcijaństwa, a Bóg wcale tego nie wymaga).
Szkoda, że nie napisałaś, kogo rozumiesz przez "my" w pytaniu o odrzucanie. Czytałem tylko kilkanaście Twoich krótkich postów i nie jestem w stanie wiele powiedzieć o Twoich poglądach. Typowy ateista (a do takich nie należysz) z definicji odrzuca Boga, nie przejmując się, co w tym temacie mówi Pismo Święte i problemu nie ma.
Oczywiście, wiele osób "czci Boga wargami, lecz sercem jest daleko". Nie da się tego uniknąć w religii, która z założenia jest dla każdego. Albo decyduje się na organizację elitarną, która przez to będzie darzona szacunkiem, albo na organizację otwartą także dla zwykłych ludzi, a nawet marginesu społecznego. Chrześcijanie wierzą, że w tym wypadku decyzję podjął Bóg, nic się zmienić nie da.
Jeżeli dobrze rozumiem, to Twoim zdaniem przyczyna obecnego stanu rzeczy tkwi w zasadach chrześcijaństwa, pierwotnych lub wtórnych. Nie mogę się z tym zgodzić. Uważam, że w ramach religii chrześcijańskiej jest możliwe życie bez obłudy. Jeżeli możesz, spróbuj inaczej sformułować pytanie, bo teraz trudno mi coś napisać
.

