marcinp napisał(a):zgadzam się, zresztą filmy o superbohaterach są zwykle tak kijowe, że za dużej konkurencji to on nie miał, tylko zakończenie nie przypadło mi zbytnio do gustu.Zakończenie właśnie jest najlepsze. Pokazuje, że dobro od zła dzieli w pewnych sytuacjach naprawdę mało. Naprawdę się zastanowiłem - gdyby nie wrobienie Dr Manhattana, świat zostałby zniszczony przez wojnę. Można było to rozegrać inaczej, oczywiście, ale nie jestem wcale przekonany, czy ten przylizany postąpił źle.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

