Jajacek napisał(a):Dom zły.Podpisuję się, tyle, że nie kojarzy mi się z Lynchem w ogóle. Jak dla mnie kontynuacja potęgi "Wesela" tego samego reżysera. Historie mocno prawdopodobne. No i wszechobecny polski alkoholizm.
Absolutna rewelacja. Oglądałem wczoraj, obejrzę chyba i dziś.
David Lynch by się nie wyparł tego dzieła.
Pierwszy polski mroczny thriller z prawdziwego zdarzenia. A do tego w siermiężnych realiach PRL-u.
TOTAL!
Mocne i prawdziwie mroczne.
.
.
.
.
.
.
.

