dawid1555 napisał(a):Powiedz mi, czy kiedykolwiek przeczytałeś Biblie?Uhmmm...TAK. Zabolało? Z góry zakładasz, że ateista to głupia ciemna istota, która po prostu nie zna (Twojego) boga, bo nie przeczytała Biblii. W ten sposób tylko prezentujesz swoją własną arogancką postawę i traktujesz innych ludzi z pogardą.
dawid1555 napisał(a):Czy posłuchałeś tego co mówią ludzie twierdzący iż Bóg istnieje?Takich ludzi jak TY? Taaaaaaak, wiele razy ich wysłuchiwałem i co z tego?
dawid1555 napisał(a):Czy po prostu sobie założyłeś, że Go nie ma patrząc na tzw. "dowody nieistnienia Boga" podane przez "wielkiego naukowca" i to ci starczy?Widać reflektujesz swoją własną postawę i światopogląd na mnie. Tylko dlatego, że TY masz ledwo jeden autorytet automatycznie zakładasz, że każdy też ma. Tworząc bliżej niesprecyzowane miano ''wielkiego naukowca" potwierdzasz jedynie moje domysły, iż nie wiesz na czym polega tak naprawdę nauka, czym zajmują się naukowcy ani kim rzeczywiście są. Wiesz, czasami warto wystawić głowę ze swojego pudełeczka. Ale nie martw się, wiem czemu przedstawiasz w krzywym zwierciadle zdeformowaną wersję swoich własnych wyobrażeń i lęków, której nadajesz nazwę "nałuka". Z prawdziwą nauką nie ma niczego wspólnego, ale jest Twoim własnym konstruktem uosabiającym wszystkie negatywne cechy, które gryzą się z wygodnym i ciepłym wyobrażeniem świata stworzonym przez boga. To czego nie pojmujesz starasz się ośmieszyć i zdyskredytować ponieważ myślisz, że tak zamaskujesz swój strach przed nieznanym/niezrozumiałym.
dawid1555 napisał(a):Przyjmujesz tylko to co Ci się podoba.Siedzisz w mojej głowie i wiesz co myślę? Wątpię, bo jesteś lata świetlne od prawdy.
dawid1555 napisał(a):Nieważne, że to jest kłamstwo. Ważne, że jest wygodne.Sam bym lepiej tego nie zawarł. Nie, chwila, wróć. Zawarłem, kilka linijek wyżej.

dawid1555 napisał(a):Nie ma Boga to hulaj dusza.Typowa moralność teisty. Boga nie ma to można robić co nam się tylko podoba. Smutne, że tak myślisz, bo jest to następny przejaw Twoich własnych obaw. Boisz się, że jeżeli nie będziesz miał nad głową boskiego bata to cały Twój świat się zawali. Smutne też z innego powodu, bo świadczy o tym, że tylko ten bat powstrzymuje Ciebie od niepohamowanych zachowań. Teista potrzebuje dekalogu/Biblii/niedzielnego kazania aby wiedział co jest dobre, a co złe - czego się nie robi drugiemu człowiekowi, bo jest obarczone należytą karą. Wyobraź sobie, że ateista zdaje sobie z tego sprawę bez biblijnego kodeksu cywilnego. Gdyby okazało się, że bóg rzeczywiście nie istnieje to pierwsi zaczęli by gwałcić, mordować i kraść najbardziej gorliwi wierzący.

dawid1555 napisał(a):Po co się zastanawiać, czy On jest czy nie.No właśnie po co jeżeli nie ma to absolutnie żadnego wpływu na moje życie i życie moich bliskich. Z tego samego powodu nie zastanawiam się czy krasnale istnieją, czy nie.
dawid1555 napisał(a):Żyjmy tu i teraz. Wszyscy tak robią to czemu mam być inny?Co jak co, ale ateizm jest raczej mniejszością więc pisząc o byciu innym prezentujesz następny zdeformowany obraz własnej wiary religijnej.
Czemu mam być sceptykiem skoro reszta stada owiec idzie ślepo za swoim pasterzem? A raczej Pasterzem. Wolisz być owcą i nie zastanawiać się nad niczym? To straszny przejaw konformizmu.Z jednym się jednak zgadzam - liczy się życie tu i teraz.
dawid1555 napisał(a):Wielcy naukowcy to ateiści, więc czemu ja mam wierzyć w zabobony?Wielcy naukowcy to (przeważnie) starzy i łysi dziadkowie, więc czemu ja mam być młody z bujną czupryną?

dawid1555 napisał(a):Zamiast zakładać coś z góry rozpatrz dokładnie tą sprawę.I znowu prezentujesz własny punkt widzenia. Z góry założyłeś, że bóg taki-a-siaki istnieje i wszystko co obserwujesz podporządkowujesz pod ten model.
dawid1555 napisał(a):Ja Go znalazłem. Też byś Go znalazł, gdybyś bardzo tego pragnął i podjął decyzję w tym kierunku.Mędrkowanie połączone z wrodzoną pogardą dla ludzi prezentujących odmienny punkt widzenia. W skrócie pieprzenie.

