[Skywalker]

Stopniowo załamuje się ich wiara w niebo i piekło. A jak nie ma piekła to wolno im kłamać, bić kolegów, wyściskać Zosię chociaż ona tego nie chce.

Jako ateista wiem że brak wyznawanej religii nie powoduje demoralizacji.

Ale jeżeli już uważasz że takie zjawisko istnieje to raczej posądzaj o to Kościół który za wolno się reformuje i nie nadąża za nowymi osiągnięciami nauki. Przez taki mętlik osoba wierząca może być naprawdę zdezorientowana ale to nie powód do tego aby wychowywać nasze dzieci w fałszu.