pilaster napisał(a):1. Plączesz ze sobą kompletnie różne pojęcia, najwyraźniej nie mając o nich pojęcia.
2. Kto decyduje, czy mutacja jest "chciana", czy nie?
3. Każda dziedziczna cecha jest cechą ewolucyjną, a każda dziedziczna zmiana tej cechy (np ubarwienia łusek dinozaura) jest zmianą ewolucyjną.
4. I nie "kolor" wogóle jest cechą recesywną, tylko jakiś konkretny kolor. A inny kolor będzie cechą dominująca. W przypadku ludzi jasny kolor oczu jest recesywny, ale ciemny dominujący. Nie "kolor oczu jest cechą recesywną", tylko "jasny kolor oczu jest cechą recesywną"
5. Generalnie pióra radzą sobie ze swoją rolą bez natłuszczania i specjalnej pielęgnacji. Chociaż może nieco gorzej.
6. Napisałeś, że dzisiaj są ptaki, które mają zęby. nie jakieś tam cechy, ale konkretnie zęby. Proszę o przykład współczesnych ptaków posiadających zęby
1. Nie sądzę, jeden błąd a raczej nieporozumienie nie znaczy, że plączę wszystko.
2. Myślę, że ostatecznie decyduje środowisko naturalne, albo mutacja była szczęśliwym trafem i przystosowaniem do środowiska, albo nie i jest przeszkodą, ewentualnie jest neutralna.
3. Nie sądzę, ponieważ cecha dziedziczna może być chorobą (mutacją niechcianą) lub wynikiem dziedziczenia wad powstałych u rodziców poprzez działanie krótkotrwałych czynników np. promieniowania lub silnych uwarunkowań środowiskowych. Nie nazwałbym tego ewolucją, doborem naturalnym ani zmianą ewolucyjną. Mutacje z pojęcia są niechciane. Dopiero dobór naturalny, który jest zjawiskiem długotrwałym, nadaje sens szeregom mutacji - jako ewolucji.
4. Tak racja, podałem występowanie genu nosiciela anemii sierpowatej jako recesywną i obok kolor oczu u ludzi bez zaznaczenia o jakie kolory chodzi.
5. Trudno określić granicę, widziałem film, na którym dzika kaczka nie natłuściwszy piórek zaczęła tonąć po nasiąknięciu podczas polowania pod wodą i nie zdążyła wypłynąć, myślę, że dla niej było to znaczące. Może dlatego niektóre gatunki poświęcają więcej czasu na pielęgnacje piór niż na spanie. W każdym razie nie o to się rozchodzi tylko o kompleksowość i komplementarność kilku cech organizmu, które nie są związane z budową piór ale wpływają na ich działanie. Wniosek: zmniejsza to szansę na szczęśliwą mutację łusek w pióra w krótkim czasie, ponieważ musiałoby to iść w parze ze szczęśliwymi zmianami w innych częściach organizmu. Zatem możliwe, ze pióra powstały na innej drodze, tak jak to stwierdza profesorek do którego link dałem wcześniej.
6. Ktoś tutaj zdaje się potwierdził moją wersję wyżej, pamiętam tylko że są bodajże tylko 2 znane gatunki na ziemi, nie są to oczywiście szczęki, lecz szczątkowe zęby. Podobne gatunki żyły w kredzie.
