A czy jest tu jeszcze ktoś przekonany o niewymownej zajebistości Krasińskiego w przewidywaniu skutków wybuchu rewolucji połączonym ze stosowaniem filozofii Hegla?
Oczywiście pomijając fail z Chrystusem i jego prowidencjonistycznymi odchyłami, co jednak można mu wybaczyć biorąc pod uwagę, że jednak chyba miał na myśli nie Chrystusa jako takiego a dowolne miłosierdzie.
Oczywiście pomijając fail z Chrystusem i jego prowidencjonistycznymi odchyłami, co jednak można mu wybaczyć biorąc pod uwagę, że jednak chyba miał na myśli nie Chrystusa jako takiego a dowolne miłosierdzie.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

