szukajacyadi napisał(a):pomniejsze bostwa pratchetta na warsztat biore...dobry wybór, powazny temat jak na Pratchetta i celnie ujęty -typowe dla Pratchetta ;) osobiscie uwielbiam wątek Trzech Wiedźm -wyciskacz łez. i egzystencjalny wątek Śmierci ;)
u mnie "Teoria kwantowa" Marcusa Chawna, skusiłem sie i nie żaluje, świetna sprawa, choc z początku lekko jakby "po łebkach" potraktowane pewne rzeczy, później już jest tylko dobrze. Budowa atomu i zasady "działania", teoria względności itp, itd. Opowiedziane z lekkością Feynmana, którego zreszta często cytuje, jak i Einsteina. Miód.
nic nie dzieje się w sprzeczności z naturą. jedynie w sprzeczności z tym, co o niej wiemy.

