Nie no. oczywiste że tarantino nie jest fizycznie w stanie zrobić czegokolwiek na 100% poważnie. czy beka z wojny? raczej beka z roli w niej amerykanów. i kilka scen tarantinowsko absurdalnych.. ale jest wiele momentów serio/wzruszających (mnie wkażdym razie), co sie jakby Quentinowi do tej pory nie zdarzyło
nic nie dzieje się w sprzeczności z naturą. jedynie w sprzeczności z tym, co o niej wiemy.

