Hastur napisał(a):Podobnie jak nie ma utrwalonej zasady nielatania na golasa po ulicy - jedynie nie ma takiego zwyczaju :roll:
Nie ma też utrwalonej zasady mycia chodników. Do boju: wielbiciele czystości czekają na potępienie i wydalenie :lol2:
Hastur napisał(a):W Polsce psy zawsze postrzegane były jako przyjaciele lub pomocnicy człowieka, a w najgorszym razie - jako organiczny alarm łańcuchowy. Nigdy jako posiłek. Słyszałeś kiedyś o schabowym z Burka z ziemniakami i kapustą jako tradycyjnym polskim daniu? Wątpię
Nie słyszałem też jakoby kebab miał być tradycyjnym polskim daniem. Mam wypierdalać?
Aha, poczekaj. Jeszcze drugi argument. wiesz, że oni nie uważają psóch za przyjaciół?
![[Obrazek: large_chinese-dogs.jpg]](http://blog.cleveland.com/world_impact/2009/06/large_chinese-dogs.jpg)
Hastur napisał(a)::| Już wolę proste zasady i moralność kiboli i innych "prostych chłopaków" od wydumanych tez przeróżnych alternatywnych yntelektualistów* Ci pierwsi przynajmniej nie zeżarliby mi psa :|
LOL.


