Równie sympatyczne są króliki. A konie, to dopiero zwierzęta, do ludzi też się przywiązują, są inteligentne, a do tego bardzo przydatne.
Gdybyś od dziecka wychowywał się w domu z prosiaczkiem, nigdy byś go nie ruszył. Całkowicie to zrozumiałe, nie mam żadnych problemów z tym, że nie zjadłbyś psa, ale wara od posiłków innych ludzi
Czyli bycie ateistą to też brak poszanowania dla rodzimej kultury? Nie jedzenie rosołu w niedzielę, niechęć do schabowego, to też kompletna ignorancja? Czy wszyscy Koreańczycy z natury nie szanują naszej kultury? A może szacunek do danej kultury nie ma nic wspólnego z postępowaniem zgodnie z nią? Jedzenie psów to zdrada polskiego narodu?
Gdybyś od dziecka wychowywał się w domu z prosiaczkiem, nigdy byś go nie ruszył. Całkowicie to zrozumiałe, nie mam żadnych problemów z tym, że nie zjadłbyś psa, ale wara od posiłków innych ludzi

Czyli bycie ateistą to też brak poszanowania dla rodzimej kultury? Nie jedzenie rosołu w niedzielę, niechęć do schabowego, to też kompletna ignorancja? Czy wszyscy Koreańczycy z natury nie szanują naszej kultury? A może szacunek do danej kultury nie ma nic wspólnego z postępowaniem zgodnie z nią? Jedzenie psów to zdrada polskiego narodu?
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
