Jedyny symbol ateizmu jaki byłbym w stanie zaakceptować to pusta kartka (zwój) i pióro, które w jej rogu pisze fenicką literę "alef".
(czyli A obrócone w lewo o 90 stopni, coś jak współczesny symbol kąta w geometrii)
(czyli A obrócone w lewo o 90 stopni, coś jak współczesny symbol kąta w geometrii)
