Może inaczej spójrzmy na tematykę cudów.
Czy był jakiś cud w Nowym Testamencie, który jest nie do zrobienia dla iluzjonisty?
Weźmy np. uzdrowienie - kończyny nigdy nikomu nie odrastały, nie było widać oślepiających świateł itp. - ludzie uzdrowieni mogli być podstawieni.
Chodzi mi oczywiście o przykłady cudów, które mogli zobaczyć nie tylko uczniowie, ale także większa liczba ludności. Są jakieś? Moim zdaniem tylko zmartwychwstanie jest dosyć trudne do wytłumaczenia naukowo czy jakąś sztuczką.
Czy był jakiś cud w Nowym Testamencie, który jest nie do zrobienia dla iluzjonisty?
Weźmy np. uzdrowienie - kończyny nigdy nikomu nie odrastały, nie było widać oślepiających świateł itp. - ludzie uzdrowieni mogli być podstawieni.
Chodzi mi oczywiście o przykłady cudów, które mogli zobaczyć nie tylko uczniowie, ale także większa liczba ludności. Są jakieś? Moim zdaniem tylko zmartwychwstanie jest dosyć trudne do wytłumaczenia naukowo czy jakąś sztuczką.
