[Marlow]

myślę, że każdy z cudów jest do zrobienia "naukowo"

sorry ale nie łapię, nie kumam, nie czaję...
Chodzi o tzw ''naukowe'' wytłumaczenie jakiegoś zdarzenia, czy o to, że pewne zdarzenia opisywane przez ewangelistów były celowo zaaranżowane ?.

Nie wiem, fanatycy religijni? karierowicze? sekta? Nie staram się udowadniać niczego na siłę, tylko szukać naukowego wyjścia z sytuacji, jeśli zdarzenia zawarte w NT choć w części są prawdziwe

Fanatycy religijni w tamtym rejonie i czasie historycznym mieli o wiele lepsze zajęcia niz aranzowanie ''cudów''.
W pierwszej kolejności nalęzy odpowiedziec na pytanie: po co powstały poszczególne Ewangelie i do kogo były adresowane.
Weźmy więc dla przykładu taki cud opisywany przez ewangelistów, i wspomniany już wcześniej w tym watku: Geraza i świnie. Jakbyś to wytłumaczył?.

A co za problem zgrać w czasie kilku ludzi w różnych miejscach? Nigdy nie robiłeś z kolegami tricku z zamawianiem pizzy przez kasownik w autobusie?

Hmmm inwencja twórcza inwencją, ale omawiamy zdarzenia z przed 2 tys lat, i w rejonie w którym do takich tricków sie nie uciekano.

Dużo ludzi to widziało (oczywiście jeśli zdarzenie w ogóle miało miejsce). Nie było wtedy jeszcze pomysłów z workami z krwią czy maszyn z dymem, więc trudno zrobić takie przedstawienie.

Jeśli chodzi o świadków. Z pewnoscią samo ukrzyzowanie miało ich wielu, ale tu uwaga, autorzy ewangelii nie są zgodni ; kiedy to dokładnie nastapiło- mam na myśli dzień, nie mówiąc już o roku.
Uwaga druga: jeden ewangelista skutecznie neguje relacje pozostałych trzech jeśli chodzi o samo zmartwychwstanie. Pytanie teraz, który?.