Nie ma żadnych akt sądowych.
Kobietę,która skazała cię na więzienie pamiętałbyś po 10 latach,problem w tym,że proces się nie odbył.Ona też nie "poznałaby cię",tylko wiedziała jak wyglądasz.A po wyjściu z więzienia takiego typa policja poinformowałaby ją,gdzie przebywa,żeby wiedziała ona,czy jej coś zagraża.Tak się dzieje z wszystkimi ofiarami ważnych przestępstw.
Jestem ciekaw, gdzie ty tam widzisz jakiś proces?Zająknęli się dziennikarze o jakimś?Zająknęli się o każe?O tym,kiedy wyszedł z więzienia?O tym że wyszedł z więzienia a potem ją spotkał?O tym,że nie wybaczyła mu mimo kary,jaką odbył?
Kobietę,która skazała cię na więzienie pamiętałbyś po 10 latach,problem w tym,że proces się nie odbył.Ona też nie "poznałaby cię",tylko wiedziała jak wyglądasz.A po wyjściu z więzienia takiego typa policja poinformowałaby ją,gdzie przebywa,żeby wiedziała ona,czy jej coś zagraża.Tak się dzieje z wszystkimi ofiarami ważnych przestępstw.
Jestem ciekaw, gdzie ty tam widzisz jakiś proces?Zająknęli się dziennikarze o jakimś?Zająknęli się o każe?O tym,kiedy wyszedł z więzienia?O tym że wyszedł z więzienia a potem ją spotkał?O tym,że nie wybaczyła mu mimo kary,jaką odbył?
Socjopata1 napisał(a):Potwierdzasz, że jesteś propagatorem zbrodniczej nomenklatury.Napisał koleś,broniący mordercy...

