W jaki sposób Bóg "wywęsza" (odczuwa obecność, "obserwuje") duszę po śmierci? Jeśli nie jest ona obiektem przestrzennym a w dodatku jest "NIGDZIE" to jak Bóg "wywęsza" 1 duszę jak 3dusze a jak 10dusz? Czy te stany "szczęścia" mają swoje kolory i zapachy tak jak kwarki?
Czy "Dusza" w okresie życia człowieka znajduje się:
- w obszarze przestrzennym wyznaczonym przez jego ciało,
- czasem się z tego ciała wychyla
- cały czas jest NIGDZIE, tak jak po śmierci
i czy:
- czy dusza za życia ciała odczuwa przestrzeń, ciężar, dotyk, smak, zapach, dźwięk a po śmierci ciała zdolności odczuwania duszy redukują się do odczuwania "szczęścia" lub "nieszczęścia"?
JPII nie zjada w Niebie kanapek z szynką???

Chciałam jeszcze zapytać odnośnie 3dniowego pobytu Jezusa w Piekle przed zmartwychwstaniem.
Czy Jezus był w Piekle czyli Nigdzie i odczuwał stan "szczęścia"- jako istota z natury dobra?
Czy tylko Jezusowi tam plynął czas 3dni - a pozostałym mieszkańcom tj. diabłom i potępionym duszom czas nie płynął?
Czy było tam tak:
Jezusowi paliła się lampka/stan szczęścia, diabłom też stan "nieszczęścia-1", potępionym duszom palił się stan "nieszczęścia-2", po 3 dniach niektórym diabłom i potępionym duszom zmieniła się lampka/stan z "nieszczęścia" na "szczęście"?
Czy Jezus był w Piekle a nie w Niebie w tym sensie, że miał przez Boga-Ojca zablokowaną możliwość "wywęszania" lampek/stanów Aniołów i dobrych dusz?
Bóg-Ojciec chyba nic sam sobie nie zablokował i on "wywęsza" naraz wszystko, czyli jest i w Piekle i w Niebie. No ale On jest Wszędzie, więc i w Piekle.
Czy "Dusza" w okresie życia człowieka znajduje się:
- w obszarze przestrzennym wyznaczonym przez jego ciało,
- czasem się z tego ciała wychyla
- cały czas jest NIGDZIE, tak jak po śmierci
i czy:
- czy dusza za życia ciała odczuwa przestrzeń, ciężar, dotyk, smak, zapach, dźwięk a po śmierci ciała zdolności odczuwania duszy redukują się do odczuwania "szczęścia" lub "nieszczęścia"?
JPII nie zjada w Niebie kanapek z szynką???


Chciałam jeszcze zapytać odnośnie 3dniowego pobytu Jezusa w Piekle przed zmartwychwstaniem.
Czy Jezus był w Piekle czyli Nigdzie i odczuwał stan "szczęścia"- jako istota z natury dobra?
Czy tylko Jezusowi tam plynął czas 3dni - a pozostałym mieszkańcom tj. diabłom i potępionym duszom czas nie płynął?
Czy było tam tak:
Jezusowi paliła się lampka/stan szczęścia, diabłom też stan "nieszczęścia-1", potępionym duszom palił się stan "nieszczęścia-2", po 3 dniach niektórym diabłom i potępionym duszom zmieniła się lampka/stan z "nieszczęścia" na "szczęście"?
Czy Jezus był w Piekle a nie w Niebie w tym sensie, że miał przez Boga-Ojca zablokowaną możliwość "wywęszania" lampek/stanów Aniołów i dobrych dusz?
Bóg-Ojciec chyba nic sam sobie nie zablokował i on "wywęsza" naraz wszystko, czyli jest i w Piekle i w Niebie. No ale On jest Wszędzie, więc i w Piekle.

