Rojza Genendel napisał(a):Ja bym nie zachęcała.
Bo jeśli najpierw obejrzysz film, a potem weźmiesz się do książki, to twoja wyobraźnia nie będzie już pracować na pełnych obrotach. Lektura odświeży ci sceny z filmu, ale nie stworzy w twoim umyśle nic nowego.
.
A ja się nie zgodzę,
do nakręcenia filmu często się pomija rzeczy z książki albo w niektórych przypadkach scenariusz całkowicie zmienia niektóre fragmenty z książki.
Po przeczytaniu książki film może się nie spodobać bo np.czytając inaczej sobie wyobrażaliśmy bohaterów.
A kiedy się czyta książkę po obejrzeniu filmu startuje się z pewnym "bagażem" który tylko się wzbogaca o nowe rzeczy zawarte w książce.
A tak po za tym mi podobał się film Wachmen a konkretniej sposób w jaki przedstawiają swoich super bohaterów.
Czyli jako zwykłych ludzi którzy tak samo jak wszyscy zmieniają się pod wpływem otaczających ich okoliczności a nawet bardziej niż zwykli ludzie bo oni są cały czas otoczeni przez przemoc i "zło" które korumpuje dobrych ludzi.
Za to jeżeli ktoś szuka filmu o "super-bohaterach", którzy wszyscy mają jakieś super-moce to raczej się zawiedzie na tym filmie
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
-Konfucjusz

