Marlow przynajmniej jasno okreslil swoje stanowisko, dlaczego nie chce udzielac sie w tym temacie! Ks. Piotr natomiast zdecydowanie go unika.
I dlaczegoz to? Nie warto juz poswiecac nam czasu i energii? Idei nie ma? Juzesmy tak zgnili moralnie, ze mija sie z celem proba "ratowania" nas?

Nie trace nadziei, ze ksiadz jeszcze zmieni zdanie i wroci do naszego piekielka.
I dlaczegoz to? Nie warto juz poswiecac nam czasu i energii? Idei nie ma? Juzesmy tak zgnili moralnie, ze mija sie z celem proba "ratowania" nas?

Nie trace nadziei, ze ksiadz jeszcze zmieni zdanie i wroci do naszego piekielka.

