Cieluch napisał(a):Bardzo sie ciesze!
A wiec "kto podpalil lont"?
Nie wiem, czy do końca jestem w temacie bo nie wszystko czytałem z tego wątku...
Skoro przed wielkim wybuchem zakładamy osobliwość, czyli w skrócie zagęszczenie materii w jednym punkcie, to nie może być mowy o przyczynach i skutkach, ponieważ nie ma czasu i przestrzeni. Pamiętajmy że podczas big-bang "wybuchła" również przestrzeń i czas, a czas to opis ruchu cząstek.
Zgodnie z powyższym. Nie można mówić też o przyczynie wybuchu w ujęciu przyczynowo-skutkowego pojmowania fizycznego.
Można też powiedzieć, że Wszechświat oraz przyczyny i skutki istniały od zawsze, ale szczerze mówiąc przypomina to troszkę ten dialog:
Naukowiec: Ziemia jest okrągła i unosi się w przestrzeni.
Pani: Ależ pan doskonale wie, że Ziemia jest płaska i spoczywa na żółwiu!!!
Naukowiec: Doprawdy? A na czym stoi ten żółw?
Pani: HA, na innym żółwiu i tak do końca...

