ks. Piotr napisał(a):Widzę, że robi się ciekawie. Załóżmy, że nie było czasu i przestrzeni i nie było niczego i nikogo. Skąd więc wzięli się ludzie czy idąc waszym tokiem myślenia nasi przodkowie?Uprzedzę odpowiedź pytaniem, skąd wziął się Bóg?
Wiem, teologia twierdzi że ów Bog osobowy nie ma początku ni końca ...tyle ze to samo można twierdzić o Wszechświecie.
Są oczywiscie naukowe hipotezy dotyczące wszechświata (teoria wielkiego wybuchu) ale to tylko hipotezy. Wszechswiat niewatpliwie podlega fluktuacjom, cyklom ale byc moze nie ma poczatku ni konca sam w sobie jest formą bezosobowej inteligencji
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
Czesław Szymoniak[/SIZE]

