tomasz_s napisał(a):Cała ta apostazja jedynie legitymizuje papiery Krk.
Dużo większym sukcesem byłoby zmuszenie urzędników państwowych do oświadczenia, że papiery Krk ich nie wiążą w żaden sposób, albo przyznanie, że chrzest wpisuje mnie formalnie do Krk wg państwa, czyli można mnie gdzieś wpisać bez mojej woli wg najjaśniejszej pomrocznej.
Innymi słowy niech Tusk powie, że nie wie ilu jest katolików albo niech powie, że oni mają mnie tam prawo wpisywać, bo tak chcieli moi rodzice.
To jest dla Krk na prawdę groźne, bo teoretycznie Tusk powinien uznać za absurd to, że muszę się wypisywać z czegoś do czego się nie wpisywałem. A jakbym to ja sobie Tuska do UPR'u zapisał i kazał mu się wypisywać
Ale to jest w stylu Poloków, bo dlo nich Rząd to jest złoty cielec a nie normalny człowiek,** należy się przed unym Rządem płaszczyć chociaż to ludzie go wybrali. Nie wiem czy nawet ludzie przyznali sobie prawo, żeby ten un Rząd większością głosów odwołać, kiedy chcą. A jakby im ktoś powiedział, że powinni ten Rząd kontrolować i wyznaczać mu cele to by sie 3x przeżegnali, kajże to tak uny nie som Wałęsa.
Rząd im robi prawo jakie chce, uny pokornie ino głosują i jedzą z tego ubogiego żłoba, bo Rząd im nie daje owsa jak kuniom ino prawo, owies one se muszą znaleźć same zato Rząd się zawsze wyżywi owsem a nie prawem.
** Bohater ks. Popiełuszka uczył ludzi wolności ale chyba nie nauczył równości (nie wiem czy dobrze nazywam tę cechę). Nawet takiej, że 2 bidoki na zasiłku w Opiece społecznej znaczą tyle samo co 1minister, a 3bidoki tyle co 1prezydent.
Z tym porównywaniem (oceną tematu równości mdz ludźmi), to zależy czy oceniamy co ktoś ma na We (wejściu) czy na Wy (wyjściu) -
We: 1głos prezydenta - 1 głos bidoka
Wy: 3 miski zupy prezydenta - 1 miska zupy bidoka ????????????????????????????????????
Wy w ocenie równości się nie uwzględnia??
Dawniej ludzie protestowali przeciw PZPR jak mieli małą miskę zupy albo drogą kiełbasę, a teraz nie protestują przeciw temu, że chodzą do Opieki Społecznej żebrać albo przylizują się członkowi rodziny który ma pracę, bo teraz Rząd nie ma nic do drogiej kiełbasy tylko do prawa, a oni już tego prawa nie rozumieją w którym miejscu wynika z niego,że kiełbasa jest dla nich za droga albo niedostępna a na doradcę prawno-ekonomicznego nie mają kasy.
Tam gdzie mieszkam, jakiś czas temu ktoś okradł punkt kioskowo-gazetowy z biletów miesięcznych, może ktoś z półświatka doradził bidnym ludziom jak szukać pracy autobusem, jeśli nikt ci nie daje nadziei na jej znalezienie a jak pożyczysz na bilet i pracy nie znajdziesz to sąsiad przyjdzie po dług i z czego oddasz(??)
Prawdopodobnie teraz jest tak, jest takie prawo że przeżywają i rządzą silniejsi, część słabszych zawsze musi odpaść. Ewentualnie nikt się nie pofatygował aby ludziom pokazać jaki popełniają błąd, że część idzie jak dotąd cały czas "na odstrzał"
----------------------------------------------------
Co do przynależności do KrK to na początek powinno być tak, że jak kogoś rodzice przez chrzest do KrK zapiszą to przynależność ta jest automatycznie
przerwana/zakończona z chwilą ukończenia 18tu lat. I jeżeli ktoś chce przynależeć do KrK jako dorosła osoba to powinien dokonać aktu "Akcesji do KrK" - moim zdaniem.
Tak jak jest teraz to prawa mniejszości (nie katolików) nie są szanowane, mniejszość nie ma praw nawet w zakresie własnej osoby. Jest to akurat przypadek kiedy nie ma kolizji z interesem drugiej strony tak jak w przypadku aborcji, kiedy jest konflikt matka-dziecko (nienarodzone). Ale jak widać mniejszość nie może mieć praw dotyczących własnej osoby, spraw prywatnych.
Nikt nie broni KrK chodzić po domach jak Świadkowie Jechowy i zbierać podpisy pod "Akcesją do KrK" u osób pełnoletnich, jeżeli uważa że ludzie są zbyt zajęci chodzeniem po marketach i sprzątaniem w domu i pilnowaniem dzieci. Zresztą ksiądz i tak chodzi co roku po kolędzie to nie musiałby dodatkowo nóg zużywać.

