Gocek napisał(a):Rothein, Idiota, oni (wasi adwersarze) po prostu tego (poruszonego tematu cnoty) nie rozumieją i raczej nie wykazują chęci do jego zrozumienia. Mamy tutaj kolejny przykład czegoś, co określam mianem agnostycyzmu pryncypialnego.
Ja to nazywam zazwyczaj głupotą, ale gdybym miał wyrazić się inaczej to zapewne pisałbym coś o nihilizmie, redukcjonizmie itd.
Gocek napisał(a):Nie wiem czy będzie wam się chciało jeszcze próbować uświadamiać kolegów, jak co to trzymam za was kciuki
Jest takie przysłowie: "nie ucz świni grać na saksofonie bo tylko świnie zirytujesz a sam czas stracisz".
Smutne w tym jest tylko to ze wszelkie promowanie wartości wyższej kultury, cnót, staje się poligonem walki z bandą ogrów które potrafią co prawda niszczyć (dzieląc włos na czworo tak długo aż NIC z niego nie zostanie), ale poza tym nie potrafią nic więcej. Nazywają to oczywiście dążenie do PRAWDY bądź POZNANIA, choć poznają w końcu wielkie NIHIL. Zachodzi tutaj owo pomieszanie które ktoś niegdyś nazwał błędem naturalistycznym. Ogry chcą dotknąć sfery wartości narzędziami bynajmniej nieprzystosowanymi do tego typu badań (jak chirurg chcący operować młotem kowalskim). Hehehe "skoro lud X nie realizuje wartosci i cnót A, oznacza to ze wartości nie istnieją", taka jest mowa hordy, podczas gdy z tej całej gadaniny wynika co najwyżej że horda "wartości i cnót A" nie dostrzega. :lol2: Mowią "nie istnieje" kiedy własne kalectwo chcą przerzucić i na innych.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.


