Gocek napisał(a):Krok po kroku to Ty sięgnij do podręcznika do etyki.
nie żeby to było bardzo istotne, ale skoro przejawiasz tendencję do sprowadzania dyskusji na tak niski poziom, to powiem jedno: prawdopodobnie więcej książek o etyce przeczytałem niż ty w życiu widziałeś. tak więc mam nadzieję, że tego typu uwagi mamy już za sobą i skupimy się tylko na omawianym zagadnieniu. poza tym nie tyle etyką powinniśmy się tu zajmować, co aksjologią. w sumie więc dokonałeś karygodnego pomieszania.
Cytat:Co mają oceny do systemu etycznego? Nadal nie rozumiesz.
nie o moje rozumienie tu chodzi, lecz słabość twojej pamięci. moja odpowiedź było bowiem na definicję dobra przedstawioną przez ciebie:
to, co oceniane jest jako pożyteczne, wartościowe, zgodne z nakazami etyki
tak więc to ty przywołałeś oceny, a teraz pytasz co mają one do omawianej kwestii?!
w ogóle zastanawiający jest ciągły brak odpowiedzi na podstawowe pytanie – co charakteryzuje wartości obiektywne, w jaki sposób odróżnić je od „nie wartości”? proszę o odpowiedź na to. najlepiej na przykładzie takiej wartości obiektywnej jak piękno.
chyba że zostajesz przy relatywizmie, który tu zaprezentowałeś – czyli np. że o tym, co wartościowe, decydują oceny danej grupy osób. wtedy ok, ale na przyszłość proszę nie zwodzić ludzi i nie udawać, że rozwiązało się zagadkę wartości obiektywnych, gdy tak naprawdę to, co zostało zaoferowane, to tylko kolejna forma wiary: „wartościowe jest to, co my uważamy za wartościowe, bo mamy zmysł moralny, a wy ogry go nie macie, więc musicie nam uwierzyć na słowo”.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.

