epoche napisał(a):mi wystarczy, że zakomunikujesz jasno, że gdy charakteryzujesz czyn męzny, to ci się tylko wydaje, że czyn meżny jest tym,
analogicznie jak z wrażeniami, gdy zbliżasz się do ognia który w końcu zaczyna parzyć i powodować ból, to nie twierdzisz że ogień posiada własność bólu, ale mówisz że Ciebie boli.
wielu ludziom się coś wydaję, taka natura ludzi, coś tam im się wydaję,
Wydaje mi się że pierdolisz.
forge napisał(a):I tu nie chodzi o wybieranie z półki w supermarkecie, a o zobaczenie, że człowiek z innej kultury, wyznający inne wartości, w niej też ma swoje męstwo, które jednak diametralnie różni się od tego reprezentowanego przez Ciebie.
A mógłbyś wskazać jak męstwo ma się w tych "innych kulturach"? Tzn. wskazać jakąś równie rozbudowaną teorię męstwa będącą alternatywą dla tej którą ja tutaj przytoczyłem?
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

