anonim1 napisał(a):Nie zaprzeczę, z małym doprecyzowaniem:a słyszałeś kiedyś o takim "przesądzie" jak bycie zgorszonym jakimś widokiem?
Co do procesji, uwazam za "obciach" obnoszenie przesądu po ulicach.
Co do homo, jest jakimś postępem sytuacja kiedy to nie musza juz sie ukrywać ze swoja preferencją seksualną.
a to swoją drogą ciekawe podejście,kiedy nazywamy powrót do stanu dzikiego postępem a uczestnictwo w kulturze za "obciach"...
w ciekawe miejsca ten postęp postępuje...


