wiersz o piątej rano
Hromady chmur
powódź z wysoka
zalany wór
piachu z rynsztoka
to polska pieśń
z(n)iszczonych marzeń
wciąż pada deszcz
albo żar praży...
winien jest bóbr
patrzy spod oka
kopmy mu grób
teraz na pokaz
wstawaj i walcz
ale na kredyt
z rozbitych warg
sączy się fetysz
***
z rozbitych tarcz
sączy się absynt
synu, idź walcz
jutro i zawsze!
Hromady chmur
powódź z wysoka
zalany wór
piachu z rynsztoka
to polska pieśń
z(n)iszczonych marzeń
wciąż pada deszcz
albo żar praży...
winien jest bóbr
patrzy spod oka
kopmy mu grób
teraz na pokaz
wstawaj i walcz
ale na kredyt
z rozbitych warg
sączy się fetysz
***
z rozbitych tarcz
sączy się absynt
synu, idź walcz
jutro i zawsze!
