Cytat:Nie wyabstrahujesz czerwieni z jabłka,już nie udawaj, że tego nie potrafisz. całe myślenie to zestawianie ze sobą abstrakcji. no chyba, e nie umiesz myśleć. ale to wiem, że umiesz.
Cytat:Więc każdy fakt (każda cecha zawierająca się w rzeczywistości) jest wartością, bo każdy może zostać zinterpretowany jako dobry lub zły.czy namierzasz mieć za złe grawitacji za to, że ludzie spadają w przepaści?
znów starasz się nie zrozumieć o co chodzi.
wartość to coś co rozpoznaje podmiot. jeśłi żaden podmiot nie ocenił, lub zdarzenie nie wywołało cierpienia to nie ma co oceniać...
to, że kometa spadła na słońce nie jest ani złe ani dobre. umiesz to pojąć?
Cytat: Rozwiń to z praktycznym rozumem (wiem co prawda co oznacza pojęcie, ale co ma wspólnego z Twoim wywodem to już niestety nie pojąłem).no tyle:
ocena to przyznanie wartości jakiemuś faktowi. teraz przyjmuję, jako dodatkowe założenie że można ocenić fakt WŁAŚCIWIE lub mylnie.
ocenić to znaczy powiedzieć o jakimś fakcie np. "to jest dobre" co oznacza nie mniej jak do tego typu faktów należy dążyć w takich okolicznościach. teraz ta ocena może być nietrafna np. kiedy ktoś stwierdza, że dobrze jest zabić matkę żeby mieć na wódkę.
i teraz mamy pytanie:
co sprawia, że można się mylić co do ocen moralnych? nie umiem inaczej powiedzieć, jak tylko za pomocą aksjologii, czyli teorii wartości, które jakoś tam faktom, niezależnie od trafności ocen przysługują. teorie społeczne czy indywidualistyczne mnie nie przekonują. społeczne głoszą absurdy a indywidualistyczne nic nie głoszą.
ot i tyle.
Cytat:Słuchaj... albo zaczniesz dowodzić w jakiś sposób swoich tez albo skończ może fantazjować, co? Może to jednak magia? Albo Bóg w trójcy jedyny prawdziwy...czemu się tak denerwujesz?
co cię tak ubodło w moim przykładzie? trafność???
aha:
i "albo... albo..." w tym kontekście to coś nie pasuję... już prędzej "i".
Cytat:A co niby chciałbyś przeczytać po ostatnim akapicie?choć zdanie odniesienia do tegoż na przykład a nie stek głupawych inwektyw.


