anonim123 napisał(a):jeden człowiek z tego forum ładnie to ujął, nie
wraz z rozwojem bóg zostawał stopniowo wypierany..
to co piszesz, to klasyczny przykład tzw. 'boga-zapchajdziury'.
Wierzę, że taki Bóg istnieje, bo to lepsze od wiary, że świat powstał z niczego.
[/quote]
Cytat:zależy jeszcze jakiego boga masz na myśli.Jahwe, Allah, Bóg Chrześcijan- to tak naprawdę jeden i ten sam Bóg :p
jahwe, allah?
Cytat:czy jakaś kosmiczna siła, coś w rodzaju deistycznej mocy, przy której nie musisz angażować się emocjonalnie?? to może miałoby jakiś tam współczynnik prawdopodobieństwa, ale i tak znikomy, bo jakiś w miarę niezbitych ewidentsówna to tyż ni ma.
. ( chyba, że się mylę ).
No cóż, w świętych księgach Żydów, Muzułmanów i Chrześcijaństwa nigdzie nie jest opisane jak wygląda Bóg. Może być tak jak mówisz- niewidzialna deistyczna moc, niewidzialna siła, która od zawsze istniała i jest nieśmiertelna. Bóg równie dobrze może być kosmosem, to też nie jest wykluczone

Czy trzeba się do niego angażować emocjonalnie ? Może tak, może nie. Osobiście uważam, że tak. Zakładając, że Bóg jednak istnieje, po co mógłby dawać człowiekowi potrzebę wyznawania religii, skoro inne zwierzęta tego nie mają?
Wiem, że niezbitych dowodów nie ma, ale są jakieś przesłanki, które przynajmniej mi pomagają uwierzyć

Dzięki za odpowiedź, pozdrawiam.



na to tyż ni ma.