MightyYu napisał(a):Noooo nieeee,
a gdzie "Blade Runner", a gdzie "Obcy", "Matrix", "Terminator 2", "Pamięć Absolutna", "Raport Mniejszości" <Dick po raz trzeci>, czy nawet "Brazil" Gilliama. Zapomniałeś Xeno o dużej części klasyki
dokładnie. szczególnie cztery pierwsze z wymienionych przez ciebie są póki co niedoścignionymi wzorami w ramach SF.
co do "lewiatana" to widać w nim wtórność i taką sobie realizację w porównaniu z np. "otchłanią".
jeszcze z ciekawych, klimatycznych SF wymienić można "dark city". trochę zapomniany film, ale właściwie z tej samej półki pod względem jakości co "the thing".
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.


