Skywalker napisał(a):Wypowiem się tylko tak że kiedykolwiek słyszę że ktoś lubi mangę to od razu osoba ta ma u mnie -10 do respektu ;] To jest po prostu według mnie najbardziej irytujący japoński wynalazek.
Masz u mnie -20 do respektu. Nie dość, że nie lubi mangi to jeszcze się tym szczyci. A tfu.:]
NoBody napisał(a):e tam, ja dzięki tym tasiemcom (np. Naruto, Bleach, One Piece) mam okazję poznawać nowe tytuły - jak się skończą :lol2: to pewnie przestanę oglądać anime (no, może dokończę oglądanie tych krótkich, które zacząłem oglądać)mile:
Bleach i tak pobił rekord jeśli chodzi o długość dobrej passy. Z tego co pamiętam to jako szhounen trzymało się jako tako do 60 odcinka. Ale potem się zeszmaciło i już mi się nie chciało oglądać. Zresztą manga też. Ale za oglądanie Naruto to ja cię podziwiam autentycznie. Pewnie twoje 24 minutowe wyrzeczenia mają jakiś głębszy cel. Ja bym tak nie dał rady.:p
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch


mile: