Ja się przyznam, że miałem okres fascynacji anime. GITS, Full Metal Panic, Cowboy Bebop, Noein, Karin, Ergo Proxy, Elfen Lied, Lain, Neon Genesis Evangelion, Akira i jeszcze długometrażowe np Mononoke Princess. Tyle pamiętam. Nawet zacząłem poznawać japoński alfabet, słowa itd. Później zająłem się czym innym i teraz chyba powoli wracam do anime. Zaczynam powrót od Mushishi. Bardzo spokojne, klimatyczne (obejrzałem ze 4 początkowe odcinki). Średnio mi pasuje taka wolna akcja ale zobaczymy jak się rozwinie...
Co do długich serii to chyba żadnej nie poświęciłem za dużo czasu. Anime które najbardziej zapadło mi w pamięć do chyba pierwszy GITS i z serii to Elfen Lied. Z rozrywkowych bardziej to Full Metal Panic, mechy rulezzzz.
Co do długich serii to chyba żadnej nie poświęciłem za dużo czasu. Anime które najbardziej zapadło mi w pamięć do chyba pierwszy GITS i z serii to Elfen Lied. Z rozrywkowych bardziej to Full Metal Panic, mechy rulezzzz.

