Nie jestem specjalną fanką twórczości Allena, ale "Wszystko gra" (Match Point) zostawiło ślad w pamięci. Zupełnie inny Allen; w moim odczuciu lepszy,ciekawszy, dotykający.
Historia młodego, inteligentnego człowieka, który chce mieć wszystko: stabilność i adrenalinę, pieniądze, miłość i dziki seks. Niestety życie zmusza do wyboru.
„Ludzie boją się przyznać jak duża część ich życia zależy od szczęścia. To przerażające, że tak dużo nie podlega ich kontroli. Są chwile w czasie meczu, kiedy piłka uderza w górę siatki i przez ułamek sekundy może przelecieć dalej lub cofnąć się. Z odrobiną szczęścia leci dalej i wygrywasz, albo nie i przegrywasz…”
Historia młodego, inteligentnego człowieka, który chce mieć wszystko: stabilność i adrenalinę, pieniądze, miłość i dziki seks. Niestety życie zmusza do wyboru.
„Ludzie boją się przyznać jak duża część ich życia zależy od szczęścia. To przerażające, że tak dużo nie podlega ich kontroli. Są chwile w czasie meczu, kiedy piłka uderza w górę siatki i przez ułamek sekundy może przelecieć dalej lub cofnąć się. Z odrobiną szczęścia leci dalej i wygrywasz, albo nie i przegrywasz…”
"Guy gets on the subway and dies. Think anybody'll notice?"

