Nie wiem czy mozna powiedziec ze Kosciol jest "winny". Na pewno moge powiedziec
ze Kosciol nie zachowuje sie tak, jak organizacja ktora moglbym obdarzyc
szacunkiem.
Nawet "Kosciol nie zachowuje sie tak, jak bym od niego oczekiwal" nie bylo
by prawda, poniewaz zachowuje sie dokladnie tak samo jak zawsze. Czyli
jednoczesnie idzie do lozka ze wszystkimi.
Do Komorowskiego usmiecha sie Nycz, krzyzakow popiera Rydzyk, dla jednej
czesci publiki sa wypowiedzi potepiajace, dla innej okragle nic-nie-znaczace
paplanie o smutku i pojednaniu, a ogolnie "to nie jest sprawa Kosciola".
Wszyscy obsluzeni? No.
ze Kosciol nie zachowuje sie tak, jak organizacja ktora moglbym obdarzyc
szacunkiem.
Nawet "Kosciol nie zachowuje sie tak, jak bym od niego oczekiwal" nie bylo
by prawda, poniewaz zachowuje sie dokladnie tak samo jak zawsze. Czyli
jednoczesnie idzie do lozka ze wszystkimi.
Do Komorowskiego usmiecha sie Nycz, krzyzakow popiera Rydzyk, dla jednej
czesci publiki sa wypowiedzi potepiajace, dla innej okragle nic-nie-znaczace
paplanie o smutku i pojednaniu, a ogolnie "to nie jest sprawa Kosciola".
Wszyscy obsluzeni? No.
