Zasadnicze pytanie brzmi jakie prawo łamią Ci ludzie?
Twój argument dotyczący tego iż krzyż należy do harcerzy wydaje mi się przekonujący. Jak odnosi się to jednak do prawa? Czy uznanie ich prawa do krzyża ma jakieś podstawy prawne czy dotyczy sfery dobrych obyczajów? Jeżeli uznamy że krzyż jest ich własnością a nad prawem do własności nie ma ważniejszego prawa to rzeczywiście ZHP powinno decydować o jego dalszym losie. Jednak o to również można by się kłócić. Moim jednak zasadniczym pytaniem jest jakie prawo łamią ludzie broniący krzyża?
Twój argument dotyczący tego iż krzyż należy do harcerzy wydaje mi się przekonujący. Jak odnosi się to jednak do prawa? Czy uznanie ich prawa do krzyża ma jakieś podstawy prawne czy dotyczy sfery dobrych obyczajów? Jeżeli uznamy że krzyż jest ich własnością a nad prawem do własności nie ma ważniejszego prawa to rzeczywiście ZHP powinno decydować o jego dalszym losie. Jednak o to również można by się kłócić. Moim jednak zasadniczym pytaniem jest jakie prawo łamią ludzie broniący krzyża?

