Cytat:Wiele razy miałem ochotę tym rzucić
W sumie ja nie mam ochoty rzucic, czytanie idzie mi błyskawicznie, ale imho jest zdecydowanie za dluga... Co nie znaczy ze nie jest rewelacyjna. Ciekaw jestem czy naprawde jakis idiota nazwal ta ksiazke "pornografią zbrodni" czy to tylko chwyt reklamowy wydawcy.
I w ogole pomyslałem, że wszystkie biografie i autobiografie są nic nie warte. Zbiory przemilczeń, pólprawd i kłamstw. Paradoksalnie tylko beletrystyka może być prawdziwa. Powiedzmy, że ktoś ma perwersyjne fantazje o dzieciach - wiadomo, że nie napisze o tym w swojej autobiografii, która czytać bedą jego dzieci, rodzice, koledzy z pracy. Ale wystarczy stworzyc fikcyjnego pana X i jemu dać te wszystkie swoje cechy ktore chce sie ukryc i jazda, można pisać co się chce. Myślę że "Łaskawe" są znacznie bardziej prawdziwe od jakichkolwiek faktycznych wspomnien wojennych.
Swego czasu gdy ogladałem "Ghost Writera" Polanskiego wpadłem na pomysl napisania "prawdziwej autobiografii". Na razie mam tyle:
Podobno wyłoniłem się pewnego ranka z głębi kobiecego łona.
Podobno w ten sposób znalazłem się w tym dziwnym miejscu. Nie pamiętam jednak tych wydarzeń i cokolwiek wtedy czułem, cokolwiek myślałem gdy rozwierały się narządy płciowe kobiety i gdy sięgały po mnie ręce jakiejś dziwnej istoty, której bytu nie pojmowałem ponieważ był mi całkowicie obcy, jest dla mnie zagadką. Nie wiem. Co można czuć w tak dziwnej, jedynej w swoim rodzaju, chwili? Mogę się tylko domyślać, że pierwotnymi uczuciami były zimno, strach i głód...
I dalej nie wiem jak z tym pojsc bo sila rzeczy musiałbym wszystko okreslac "tzw. wszechswiat, tzw. ziemi, tzw. planeta, tzw. człowiek" i wyjasniac mozliwie najdokładniej jednoczesnie babrzac sie coraz bardziej w pułapce języka.
No ale to dygresja, "Łaskawe" ida super, jeszcze tylko 550 stron.
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

