Preferencje religijne i wyznanie są prywatną sprawą każdego człowieka. Tablica upamiętniająca ma przypominać śmierć urzędników państwowych, a nie ich wyznania oraz kim byli dla Boga/Kościoła. Dlatego nie uważam, że potrzebny jest tam symbol religijny - chociaż oczywiście duchowny może odprawić nad tą tablicą kilka egzorcyzmów, w celu upamiętnienia wierzących, którzy tam zginęli.
Po co angażować Boga w politykę? On przecież jest zajęty karaniem ludzkości (powodzie/tsunami). Ten, kto czyni ze swojej kariery politycznej ambonę, nie powinien być politykiem.
Po co angażować Boga w politykę? On przecież jest zajęty karaniem ludzkości (powodzie/tsunami). Ten, kto czyni ze swojej kariery politycznej ambonę, nie powinien być politykiem.

