Obrzydliwe nudy z tymi przepisami konstytucji. Wszystko i tak nijak się ma do rzeczywistości. Nie żyjemy w państwie, gdzie się wszystkiego przestrzega i żaden kraj tak nie ma. Pisma sobie a ludzie i władze sobie. Przy każdym działaniu jakie się podejmuje, nawet jako prezydent trzeba myśleć po ludzku a nie tylko prawniczo. Jakby Komor spróbował wczuć się w skórę tych wariatów krzyżaków to wiedziałby, że tabliczka na chybcika niczego tu nie zmieni. Trzeba poprostu z nimi coś ustalić, raz, porządnie i jednoznacznie. Z ludźmi, nawet psychicznie chorymi trzeba rozmawiać. Powinni jasno zapytać - czego chcecie? Oficjalnie, przed kamerami, żeby świat widział np. że żądają zamiany Poniatowskiego na Kaczyńskiego. I wówczas powoli i wyraźnie tłumaczy się im, że nie ma takiej opcji. Ale kiedy nikt z nimi nie negocjuje to myślą, że samym wysiadywaniem jajek na placu wywalczą nawet Kaczkę na koniu.
Trzeba ponegocjować. Niech wykrzyczą do kamer, tak żeby można było ich zrozumieć, wszystkie swoje żądania. Ustalić te do spełnienia. Spełnić. A jak dalej będzie lament to odtworzyć nagranie i powiedzieć, że tego chcieliście a teraz do domów chołoto!
Wogóle jak ja bym była prezydentem to bym ten krzyż tam zostawiła tak długo, aż by się wszyscy uspokoili. Poprostu zostawić i zapomnieć, aż im przejdzie. A jak już przejdzie zabrać.
Trzeba ponegocjować. Niech wykrzyczą do kamer, tak żeby można było ich zrozumieć, wszystkie swoje żądania. Ustalić te do spełnienia. Spełnić. A jak dalej będzie lament to odtworzyć nagranie i powiedzieć, że tego chcieliście a teraz do domów chołoto!
Wogóle jak ja bym była prezydentem to bym ten krzyż tam zostawiła tak długo, aż by się wszyscy uspokoili. Poprostu zostawić i zapomnieć, aż im przejdzie. A jak już przejdzie zabrać.

