Kurwa. Kraj paradoksów. W hokeju byliśmy potęgą, chociaż mieliśmy czynnie zarejestrowanych 150 hokeistów. W piłce nożnej nasz 40-milionowy kraj leje jakaś Słowacja, Korea Płd. czy Kamerun. Drogi też porządnej nie umiemy zbudować, bo nasypanie piasku, jego ubicie i wylanie betonu wykracza poza możliwości polskiego budowlańca. Ale do rzeczy...
Nóż się w kieszeni otwiera. Z tą manifestacją pod krzyżem jest tak, że to nie większość chce pomnika czy krzyża. To mała grupka nawiedzonych oszołomów, prawdopodobnie bezrobotnych lub emerytów, która terroryzuje polską rzeczywistość. Egzekwowanie prawa w Polsce to farsa do kwadratu. Nawet, gdyby rozpisać referendum w sprawie krzyża i ogłosić wyniki (np. 80% za przeniesieniem), to i tak taki argument nie trafi do jego obrońców. Czyli suma sumarum finalnie i tak czeka nas użycie armatki wodnej, więc po co z tym zwlekać.
Jeśli chodzi o PiS, słyszałem wczoraj wypowiedź Giżyńskiego, naczelnego fanatykotłuka tej partii - PO jest na rękę awantura z krzyżem, bo w ten sposób odrwaca uwagę od podniesienia VATu. Nosz kurwa! Kto ten konflikt podsyca, jak nie PiS i Jarek Kaczyński. Bądźmy konsekwentni.
Sprawa tablicy i zachowanie Komorowskiego to inny temat, zrobili akurat najgorszą z możliwych rzeczy. Ale nie liczyłem, że Komorowski ma mózg, więc się nie zawiodłem.
Nóż się w kieszeni otwiera. Z tą manifestacją pod krzyżem jest tak, że to nie większość chce pomnika czy krzyża. To mała grupka nawiedzonych oszołomów, prawdopodobnie bezrobotnych lub emerytów, która terroryzuje polską rzeczywistość. Egzekwowanie prawa w Polsce to farsa do kwadratu. Nawet, gdyby rozpisać referendum w sprawie krzyża i ogłosić wyniki (np. 80% za przeniesieniem), to i tak taki argument nie trafi do jego obrońców. Czyli suma sumarum finalnie i tak czeka nas użycie armatki wodnej, więc po co z tym zwlekać.
Jeśli chodzi o PiS, słyszałem wczoraj wypowiedź Giżyńskiego, naczelnego fanatykotłuka tej partii - PO jest na rękę awantura z krzyżem, bo w ten sposób odrwaca uwagę od podniesienia VATu. Nosz kurwa! Kto ten konflikt podsyca, jak nie PiS i Jarek Kaczyński. Bądźmy konsekwentni.
Sprawa tablicy i zachowanie Komorowskiego to inny temat, zrobili akurat najgorszą z możliwych rzeczy. Ale nie liczyłem, że Komorowski ma mózg, więc się nie zawiodłem.

