Witam,
Jak chcesz to możesz poszukać oryginału, mój fragment pochodzi z książki "Buddowie Dachu Świata", wyd. Czerwony Słoń, możesz tam napisać jeśli interesuje Cię całość.
Za dużo tych może, a zresztą co ma chińska astrologia do indyjskiego buddyzmu?
Nie wiem czy tybetańczycy tak nazywają siebie (nie spotkałem się z tym), ale wiem że czerwone twarze to (również?) Indianie, a tu się zgadza, ponieważ XVI Karmapa odwiedził ich, właśnie w związku z tą przepowiednią (co ciekawe istniała ona po obydwu stronach).
Tak jest nielogicznie, ponieważ Guru Rinpocze już wtedy przenióśł Buddyzm do Tybetu, nie można zrobić czegoś, co ktoś już zrobił
Już nie mówiąc o tym że Twoja wersja to zwykłe konfabulacje.
Pozdrawiam,
Damian
Windziarz napisał(a):Ekhm, Tybetańczycy znali pismo i to od dawna, więc pewnie któryś mnich musiał tę przepowiednię spisać, nie?
(...) E tam, nie szukaj oryginału, nie warto.
Jak chcesz to możesz poszukać oryginału, mój fragment pochodzi z książki "Buddowie Dachu Świata", wyd. Czerwony Słoń, możesz tam napisać jeśli interesuje Cię całość.
Windziarz napisał(a):A poza tym, żelazny ptak może dotyczyć roku Koguta wg chińskiej astrologii - Kogut jest przyporządkowany żywiołowi metalu, poza tym jest też cykl lat po żywiołach, więc może chodzić o rok, który jest zarówno rokiem Koguta, jak i rokiem Metalu.
Za dużo tych może, a zresztą co ma chińska astrologia do indyjskiego buddyzmu?
Windziarz napisał(a):Poza tym, w krążącej po internecie wersji przepowiedni nie ma "do krainy białego człowieka", ale "do krainy ludzi o czerwonych twarzach". Niestety, Tybetańczycy nie nazywali tak Amerykanów, ale siebie.
Nie wiem czy tybetańczycy tak nazywają siebie (nie spotkałem się z tym), ale wiem że czerwone twarze to (również?) Indianie, a tu się zgadza, ponieważ XVI Karmapa odwiedził ich, właśnie w związku z tą przepowiednią (co ciekawe istniała ona po obydwu stronach).
Windziarz napisał(a):"Gdy w roku Ognia i Koguta (757? 817?) rydwany ruszą w bój, a Tybetańczycy nawiążą kontakty z innymi ludami, buddyzm wkroczy do Tybetu".
Tak jest nielogicznie, ponieważ Guru Rinpocze już wtedy przenióśł Buddyzm do Tybetu, nie można zrobić czegoś, co ktoś już zrobił

Już nie mówiąc o tym że Twoja wersja to zwykłe konfabulacje.
Pozdrawiam,
Damian

