Może i agitka, ale tak widzę buddyzm i starałem się wyjaśnić parę spraw, przez które buddyzm jest błędnie postrzegany i być może podyskutować trochę.
Cytat:Medytacja świadomego umierania (tyb. Poła) należy do tzw. Sześciu Jog Naropy i jest jedną z najbardziej zaawansowanych praktyk buddyzmu tybetańskiego. Wykonując ją uczymy się, jak w momencie śmierci przenosić świadomość w stan najwyższego szczęścia. Ta bardzo bezpośrednia metoda zawiera wizualizacje oraz mantrę. Lama Ole, który jest jednym z niewielu nauczycieli posiadających przekaz praktyki Poła, od 1987 roku nauczył jej ponad 80.000 ludzi, w trakcie setek kursów medytacyjnych na całym świecie.
Cytat:OLE: Poła jest najszybszym rodzajem błogosławieństwa, który mogę przekazać ludziom.Dla nowoczesnego świata jest to znakomita metoda. Dałem dostęp do niej wielu tysiącom ludzi
i wszyscy stwierdzili, że istniało życie przed poła i po poła, że jest to bardzo pożyteczne. Udzielam wiele poła dlatego, że życie jest krótkie.
Cytat:(...)Na czubku czaszki ma znajdować się otwór, zakończenie głównego kanału, którym świadomość opuszcza ciało w momencie śmierci. W czasie tej ceremonii wizualizuje się świadomość w postaci kulki światła, która porusza się wymienionym kanałem. W odpowiednim momencie wyrzuca się tę kulkę przez otwór na czubku głowy i przeżywa się przez chwilę to samo, co nastąpi w momencie śmierci. Ciekawe jest, że wszystkie osoby, którym udało się wyprowadzić w czasie tej praktyki świadomość poza ciało, mają na czubku głowy dziurkę, z której po zakończeniu phowa sączy się krew i limfa. Doświadczenie to ma przygotować człowieka na moment faktycznej śmierci. Tybetańczycy wierzą, że dolnym zakończeniem kanału energetycznego jest odbyt, a świadomość opuszczająca ciało tą drogą wciela się w zwierzęta. Opuszczenie ciała przez czubek głowy gwarantuje odrodzenie się w ciele człowieka lub też ostateczne wyzwolenie z kołowrotu narodzin.

