aktyn napisał(a):Kto ci takich bajek naopowiadał? Pisze z analogii bajek.Trochę jaśniej,bo nie rozumiem o co chodzi.
Spróbuję jeszcze raz przedstawić problem...
1. Bóg nie powstrzymuje trzęsień ziemi, pozwala na zabijanie pielgrzymów (zakładajac oczywiscie atrybut wszechmocy)
2. Analogicznie ojciec,daje dziecku wolna wole, nie zabraniajac mu wyjscia na rower,choc jest to niebezpieczne.
3.Paradoksalnie głównym celem ojca i tak jest obrona swojego dziecka przed niebzpieczenstwami - (zamykanie go w domu, sprawiloby,ze w dłuzszej perspektywie byłby jeszcze bardziej bezbronny, nieporadny)
4. Co dobrego czyni Bóg dla pielgrzyma,nie powstrzymujac trzesienia ziemi,ktore go zabija
Od wierzących oczekuję mniej trywialnej odp. niż ta,że poszedł do nieba .
"Odizolowane od zewnętrznego świata, komunikują się z nim przedziwnymi, pośrednimi drogami, kierują nim za pomocą zdalnego sterowania. Są w tobie i we mnie; stworzyły nas, nasze ciała i umysły, a ochranianie ich jest podstawowym sensem naszego istnienia. Mają za sobą długą drogę. Noszą teraz nazwę genów, a ich maszyny przetrwania to my"
R.Dawkins
"Jeszcze jednym zadziwiającym aspektem teorii ewolucji jest to,iż każdy uważa, że ją rozumie"
J.Monod
R.Dawkins
"Jeszcze jednym zadziwiającym aspektem teorii ewolucji jest to,iż każdy uważa, że ją rozumie"
J.Monod

