Argen napisał(a):To zależy od przyjętej definicji. Poza tym wygląda na to, że zaplątaliśmy się w gierki słowne. Fakt jest faktem - po złożeniu silnik będzie ten sam.Poniżej wklejam obecne definicje z Encyklopedii PWN, cobyś nie musiał tworzyć własnej nowomowy:
Cytat:mózg, mózgowie, encephalon, największe skupienie tkanki nerwowej u kręgowców, wypełniające jamę czaszkową; zespół najwyższych ośr. nerwowych, materialne podłoże zjawisk psychicznych; części m.: kresomózgowie (zewn. warstwa — kora mózgowa, najwyższa hierarchicznie część m.), międzymózgowie, śródmózgowie, móżdżek, most (u ssaków łożyskowych) i rdzeń przedłużony.
Cytat:silnik spalinowy tłokowy, silnik cieplny, w którym ruch tłoka jest wywołany ciśnieniem spalin powstałych przez spalanie mieszanki paliwowo-powietrznej w cylindrze; ruch tłoka posuwisto-zwrotny lub rzadziej obrotowy; zapłon: iskrowy (silnik gaźnikowy albo wtryskowy) lub samoczynny (silnik wysokoprężny).Fakt jest taki, że po złożeniu, to nie będzie ten sam silnik tylko taki sam silnik. To będzie kolejny zbudowany egzemplarz.
Argen napisał(a):Co jest nowego w tym "nowym" egzemplarzu jeśli mogę wiedzieć? Nie widzę powodu, aby nazywać go w ten sposób skoro powstał z tego samego materiału z jakiego składał się omawiany obiekt. Do zabójstwa może i bym doprowadził, ale i tak odpokutowałbym we wspomniany sposób, czyli wskrzeszając go.W nowy egzemplarz ma to do siebie, że posiada inną datę i/lub miejsce produkcji. Jego struktura atomowa będzie identyczna.
Podobnie jest z atomami tymi odzyskanymi ze zniszczonego poprzedniego egzemplarza i atomami uzyskanymi z innego źródła.
Jak odróżnisz egzemplarz wykonany z atomów "oryginalnych" od egzemplarza wykonanego z atomów z innego źródła?
Nie da się.
Skoro się nie da, to poprzedniego egzemplarza nie trzeba niszczyć.
Jak masz budulec i wzór, to możesz budować tyle nowych egzemplarzy ile tylko chcesz, w innych miejscach, za godzinę lub za 1000 lat.
Jedno jest pewne: jeżeli chcesz wykonać teleportację człowieka lub choćby na chwilę rozbić go na luźne atomy, to musisz zniszczyć jego tkankę, czyli dokonać zabójstwa.
Argen napisał(a):W praktyce zatem nic by się nie stało.Rozumiem więc, że nie masz zupełnie nic przeciwko temu, abym zmiażdżył teraz Ciebie do postaci luźnej masy atomowej i za godzinę wykonał nowy egzemplarz, który będzie prowadził dalszy żywot za Ciebie?
Może jeszcze udzielisz odpowiedzi na takie pytania:
- Zeskanowałem naszego przyjaciela w wieku 25 lat, w roku 2010. Nowy, identyczny egzemplarz został zbudowany dopiero w roku 2500. W kilka minut po zbudowaniu pada pytanie: ile lat ma ten człowiek? On sam upiera się, że urodził się w roku 1985 i ma teraz 25 lat. Jednak teraz jest przecież rok 2500.
- Zbudowano kilka egzemplarzy i zdarzyło się, że egzemplarz nr 1 zabił egzemplarz nr 2. Było to zabójstwo czy samobójstwo?
- Zbudowano kilka egzemplarzy i zdarzyło się, że egzemplarz nr 1 odbył stosunek seksualny z egzemplarzem nr 2. Był to "zwykły seks gejowski" czy masturbacja?
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!

