koncepcja Boga, jaką przedstawia kościół katolicki, faktycznie jest daleka od buddyzmu. ale nauki Jezusa i jego następców to na szczęście nie tylko to, co ksiądz mówi z ambony. jest jeszcze cały nurt mistycyzmu, niestety przez kościół spychany na margines, czy wręcz ignorowany, właśnie dlatego, że bliżej mu do buddyzmu niż nauk, które pozwalają sterować (wykorzystywać) ludźmi.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.

