Nie po to całe pokolenie prawników i ubeków dumało, jak się podłączyć pod krwiobieg społeczeństwa, żeby byle progres ich odeń oderwał.
Na pociechę prostemu ludowi można dodać, że w końcu i w RP ukonstytuuje się grupa zbolałych desperados a'la Baader-Meinhof, która zajmie się przywracaniem wiary w sprawiedliwość.
To też niewiele da. (michniki dorobią na nakładzie, służby na etatach)
Za kilka dekad elita się nachapie. Dopiero wówczas będzie szansa na ewolucję.
btw
W takiej np. Grecji, Egipcie i innych skansenach pręty wystają z konstrukcji wszelakiej prywaty.
Się buduje, się nie płaci się podatku. Tandeta wali po oczach, ale ludzie jakoś z tym żyją. Nie mają innego wyjścia.
W normalnym państwie zniesionoby prawo, które nie daje wpływów, a szpeci każde sioło.
Kalinachta - jak mawiała stara Arystotela.
Makarony nie mogą zbudować mostu z Reggio na Sycylię, bo każdą tego typu inicjatywę torpeduje mafia, która ma monopol na połączenia promowe.
itd, itd
Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Lepiej poczytać se książkę.
Na pociechę prostemu ludowi można dodać, że w końcu i w RP ukonstytuuje się grupa zbolałych desperados a'la Baader-Meinhof, która zajmie się przywracaniem wiary w sprawiedliwość.

To też niewiele da. (michniki dorobią na nakładzie, służby na etatach)
Za kilka dekad elita się nachapie. Dopiero wówczas będzie szansa na ewolucję.
btw
W takiej np. Grecji, Egipcie i innych skansenach pręty wystają z konstrukcji wszelakiej prywaty.
Się buduje, się nie płaci się podatku. Tandeta wali po oczach, ale ludzie jakoś z tym żyją. Nie mają innego wyjścia.
W normalnym państwie zniesionoby prawo, które nie daje wpływów, a szpeci każde sioło.
Kalinachta - jak mawiała stara Arystotela.

Makarony nie mogą zbudować mostu z Reggio na Sycylię, bo każdą tego typu inicjatywę torpeduje mafia, która ma monopol na połączenia promowe.
itd, itd
Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Lepiej poczytać se książkę.
oczywiście że krowa

