NotInPortland napisał(a):Rejestraty i korelaty to coś co powstaje w korelatorze. Korelator to jeden z sześciu różnych typów podsystemów (korelator, homeostat, receptor, efektor, alimentator, akumulator), z jakich musi się składać system autonomiczny.Rozumiem punkt widzenia, ale ja to widzę zupełnie inaczej. Widzisz... jeśli by wyłączyć Twój mózg i go zakonserwować, a następnie w ogóle nie włączać to powiedz: naprawdę uważasz, że Ty nadal byś egzystował? Czym się coś takiego różni od śmierci?
We wspomnianej analogii ze szklanką wody, woda sama w sobie nie ma znaczenia. Znaczenie ma tylko kształt, jaki woda przyjmuje. Kształt ponownie wlanej wody będzie identyczny.
Każdy system sterujący, który nie zmienia swoich właściwości sterowniczych, pozostaje tym samym systemem. Człowiek, który się budzi i nadal uważa się za tego samego człowieka, jest tego dobrym przykładem.
Człowiek, którego mózg przestał działać, utracił zdolność sterowania siebie. Czyli przestało działać sterowanie organami odpowiedzialnymi za pozyskiwanie, gromadzenie i dostarczanie energii m.in. do samego mózgu. Wiemy z biologii, że tworzywo, z jakiego jest zbudowany mózg, po pewnym, niedługim czasie traci swoje właściwości. Dlatego, jeżeli szybko czegoś nie zrobimy z takim człowiekiem, to jego podsystem sterujący - korelator utraci swoje właściwości, a idąc dalej cały system autonomiczny zmieni swoje właściwości. Jeżeli uda się przywrócić jego działanie zbyt późno, to będzie to już inny system (z punktu widzenia cybernetyki), bo będzie posiadał inne właściwości sterownicze (część rejestratów uległa zniszczeniu). Jeżeli w ogóle nie uda się przywrócić działania podsystemom tego człowieka, to tracimy go i następuje śmierć. Rejestraty w jego korelatorze ulegną całkowitemu zniszczeniu, podobnie jak struktura pozostałych podsystemów, pozostawionych na pastwę entropii.
NotInPortland napisał(a):Człowiek to świadomość.
Świetnie, to już jest ten czas, Argen, w którym musisz napisać dokładnie co to jest ta "świadomość" i jak ona działa. Wtedy dopiero może wyjaśnisz mi na czym polega śmierć takiego tworu oraz jak świadomość ma się do całej fizycznej bryłki cząsteczkowej zwanej osobnikiem Homo sapiens.
Świadomość - stan psychiczny, w którym jednostka zdaje sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, takich jak własne procesy myślowe, oraz zjawisk zachodzących w środowisku zewnętrznym i jest w stanie reagować na nie (somatycznie lub autonomicznie).
Możemy się oczywiście łapać za słówka i definiować pojęcia, które rozumiemy niejako intuicyjnie. Nie wiem tylko, czy jest sens, bo to jest jak definiować pojęcie zbioru albo przyczyny. Ty wiesz co to jest świadomość jak i ja to wiem. Obydwoje również bez wahania zgodziliśmy się, że podczas snu ją tracimy.
NotInPortland napisał(a):A tak przy okazji, skoro człowiek wg Ciebie to jego świadomość, to pies jest, analogicznie, swoją świadomością?Nie wiemy. Dlatego nie widzę sensu ani możliwości definiować je w oparciu o nią.
A co z mikroorganizmami (np. bakteriami)?
Czy one też są swoimi świadomościami?
Czy one w ogóle posiadają świadomość?
NotInPortland napisał(a):Tak tylko pytałem, bo chyba większość ludzi ma skłonność do tym mniejszego respektowania egzystencji innych systemów, im systemy te są mniej podobne do nich.Ja też jestem skłonny respektować egzystencję innych systemów jedynie gdy są w miarę podobne do mnie. Tyle, że tego podobieństwa nie mierzę tworzywem z jakiego układ jest zbudowany, a jego zachowaniem i zbieżnością tego zachowania z moimi osobistymi celami i preferencjami.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch

