Replika napisał(a):... moim zdaniem istnieje bardzo cieniutka linia pomiędzy patriotyzmem, a fanatyzmem ojczyzny.
Twoje zdanie bardzo mi się podoba. Z tym, że ta "cieniutka linia" oddziela także wiele innych rzeczy, a może i nawet wszystkie... :roll: Przebiega ona (ta linia) między sympatią a antypatią, miłością a nienawiścią, prawdą a fałszem, fanatyzmem a postawą lekceważącą, uczciwością a jej brakiem, a także między wiarą w boga, a bezbożnością.

Co do patriotyzmu, to moim zdaniem nie czuje się go, nie potrzebuje, a nawet w ogóle o nim nie wie, gdy się siedzi w miejscu, gdzie jest to zupełnie naturalne. Analogicznie, nie czuję zapachu róż, siedząc w pełnym ich ogrodzie. Ale wystarczy odjechać od Ojczyzny niczym od matki, by zacząć tęsknić do jej szorstkich rąk i choćby i ustawicznego sarkania i z rozczuleniem wspominać nasze polskie wady, które w takich chwilach są naszą dumą. Filozofuję chyba...

