aztec napisał(a):"Dla niej wszystko" z 2008 ( Pour elle )
Niech was nie odstraszy, że francuski.
Bo ja niespecjalnie reaguję na francuskie filmy. W tym przypadku było inaczej.
To jest arcydzieło, jeżeli chodzi o utożsamienie się z bohaterem.
Zazwyczaj widz nie wczuwa się w rolę bohatera.
W tym przypadku, przynajmniej ja, przeżywałem wydarzenia w filmie jakby działy się w moim środowisku. Tak duże utożsamienie się z bohaterem rzadko się udaje.
Akcja filmu umiejscowiona w realnym świecie, realne zagrożenia i realne wydarzenia.
Uważam go za jeden z lepszych filmów, jakie oglądałem.
Z rzadka się udzielam, ale, jako kinomaniak, zdecydowanie podpiszę się wszystkimi kończynami. Film oglądałem już jakiś czas temu, ale wrażenie pozostawił bardzo wyraźne - kawał naprawdę świetnego kina, polecam każdemu. Ponoć zrobili wersję hamerykańską, nie wiem - nie widziałem, ale lepsza niż oryginał być na pewno nie może.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"

